W bogatym i dobrze rozwiniętym kraju, jakim jest Wielka Brytania, mieszkańcy mogą korzystać z jednego z najlepszych systemów opieki zdrowotnej. Nie jest jednak tajemnicą, że pomimo tych udogodnień, Brytyjczycy wypadają gorzej pod względem długości życia w porównaniu z innymi rozwiniętymi narodami. Dlaczego tak się dzieje i co można zrobić, aby poprawić tę sytuację?
Eksperci zdrowotnego świata często zwracają uwagę na tak zwane „niebieskie strefy” — regiony, w których mieszkańcy żyją wyjątkowo długo, często przekraczając wiek stu lat. Do najbardziej znanych „niebieskich stref” należą regiony takie jak Okinawa w Japonii, Sardynia we Włoszech, Ikaria w Grecji, Nicoya w Kostaryce oraz Loma Linda w Kalifornii. Każde z tych miejsc wyróżnia się nieco innymi zwyczajami, ale wszystkie łączy kilka kluczowych aspektów: zrównoważona dieta, regularna aktywność fizyczna, silne więzi społeczne oraz umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Ikigai, czyli filozofia życiowa praktykowana w Okinawie, kładzie nacisk na znalezienie celu w życiu, co jest kluczem do długowieczności w tej strefie – twierdzi dr Makoto Suzuki, znany badacz tego zagadnienia. Z kolei na Sardynii, głównym czynnikiem wydaje się być dieta oparta na warzywach, pełnych ziarnach i niewielkich ilościach mięsa. Profesor Valter Longo, ekspert ds. długowieczności z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, podkreśla wagę postu i ograniczenia kalorii jako wspólnego mianownika dla wielu z tych społeczności.
Podobne obserwacje mogą dostarczyć cennych wskazówek dla brytyjskiego systemu zdrowotnego, który mimo swojej jakości, nie przekłada się na wysoką średnią długość życia. Public Health England donosi, że jednym z poważniejszych problemów są choroby przewlekłe, często związane z niezdrowym stylem życia oraz społecznym wykluczeniem. Zjawiska te są znacznie mniej widoczne w „niebieskich strefach”, gdzie społeczność odgrywa kluczową rolę w codziennym życiu jednostek — mówi profesor Sir Michael Marmot, ekspert ds. nierówności zdrowotnych.
Konieczne są zatem głębokie zmiany w podejściu do zdrowia publicznego w Wielkiej Brytanii, które powinny skupiać się nie tylko na samym leczeniu chorób, ale przede wszystkim na zapobieganiu ich rozwojowi poprzez promocję zdrowego stylu życia od najmłodszych lat. Długoterminowe inwestycje w edukację zdrowotną oraz rozwój przestrzeni sprzyjających aktywności fizycznej mogą przynieść ogromne korzyści. Wymaga to jednak współpracy pomiędzy rządem, służbą zdrowia, a społeczeństwem — twierdzi Sarah Harper, profesor gerontologii na Uniwersytecie Oksfordzkim.
Podsumowując, chociaż Wielka Brytania posiada doskonały system opieki zdrowotnej, nie może on zastąpić wartości promowanych w „niebieskich strefach”, takich jak społeczność, celowość oraz zdrowe nawyki. Zastosowanie niektórych z tych lekcji może nie tylko zwiększyć średnią długość życia Brytyjczyków, ale również podnieść jakość ich życia. W obliczu starzejącego się społeczeństwa i rosnących kosztów opieki zdrowotnej, takie podejście staje się nie tylko korzystne, ale wręcz konieczne dla zapewnienia dobrostanu przyszłych pokoleń.