Według najnowszego badania przeprowadzonego przez NHS, niemal połowa mężczyzn (48%) przyznała, że odczuwa presję, aby ignorować potencjalne problemy zdrowotne i „trzymać fason”. Ten niepokojący trend uderza w głęboko zakorzenione normy społeczne i stereotypy dotyczące męskiej siły i niepodatności na cierpienie, które mogą mieć poważne konsekwencje dla ich zdrowia.
Wyniki badania wskazują na utrzymującą się tendencję do unikania poszukiwania pomocy medycznej przez męską część społeczeństwa. Wielu mężczyzn wciąż uważa, że wyrażanie zaniepokojenia stanem zdrowia jest oznaką słabości, co z kolei prowadzi do lekceważenia symptomów, które mogą być objawami poważnych schorzeń. Taka postawa może skutkować opóźnioną diagnozą i gorszymi wynikami leczenia.
Zdaniem dr Anny Nowak, psycholożki zajmującej się badaniami nad zdrowiem mężczyzn, wyniki te odzwierciedlają konieczność dekonstruowania szkodliwych wzorców kulturowych. „W społeczeństwie, gdzie męskość często wiąże się z nieugiętością i brakiem wrażliwości, wielu mężczyzn boi się okazywać słabość. Edukacja i kampanie społeczne mogą pomóc im zrozumieć, że dbanie o własne zdrowie wymaga odwagi, a nie jest oznaką słabości,” podkreśla dr Nowak.
Badanie podkreśla równocześnie szerszy problem związany z dostępem do informacji zdrowotnych i edukacji zdrowotnej u mężczyzn. Zmiana podejścia do zdrowia mogłaby się rozpocząć od systemowych działań na rzecz lepszej komunikacji dotyczącej zdrowia mężczyzn na poziomie instytucji, takich jak NHS. Istotne jest, aby przede wszystkim zapewnić kompleksową i przystępną edukację zdrowotną, która nie tylko ulegnie zmianie kulturowe, ale również umożliwi mężczyznom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących ich zdrowia.
Ostatecznie, omawiane wyniki badań mogą posłużyć jako katalizator do głębszych dyskusji oraz ukierunkowanych działań mających na celu poprawę zdrowia mężczyzn. Odejście od toksycznej męskości i stworzenie przestrzeni, w której mężczyźni czują się swobodnie, szukając pomocy, może mieć znaczący wpływ na ogólne dobrobyt społeczny. Zachęcenie mężczyzn do regularnych badań i profilaktyki zdrowotnej musi stać się normą, a nie wyjątkiem.