Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego opublikowali badanie, które może rzucić nowe światło na pochodzenie wirusa SARS-CoV-2. Zespół badawczy twierdzi, że przodkowie wirusa mogli pojawić się nawet pięć do siedmiu lat przed wybuchem pandemii w 2019 roku. To odkrycie, jeśli zostanie potwierdzone, mogłoby zmienić nasze rozumienie historii COVID-19.
W ciągu ostatnich trzech lat temat pochodzenia wirusa COVID-19 był wielokrotnie badany i dyskutowany na całym świecie. Dotychczasowe hipotezy koncentrowały się głównie na rynku zwierzęcym w Wuhan w Chinach, gdzie po raz pierwszy odnotowano przypadki zachorowań. Jednak nowe badania sugerują, że historia wirusa może być znacznie bardziej skomplikowana.
Zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego, pod kierunkiem znanego wirusologa, przeprowadził analizę genetyczną dostępną dzięki najnowszym technologiom sekwencjonowania genomu. Na podstawie tych analiz próbowano odtworzyć ewolucyjne drzewo wirusa, aby zrozumieć, jak mógł się on adaptować i rozprzestrzeniać w populacjach zwierzęcych, zanim zainfekował ludzi. Badania te wskazują na możliwość, że SARS-CoV-2 ma znacznie starszego przodka, co stawia pod znakiem zapytania dotychczasowe teorie pochodzenia wirusa.
„Nasze analizy pokazują, że wirus mógł ewoluować w ukryciu przez kilka lat, zanim doszło do jego rozprzestrzenienia się na ludzi,” stwierdził dr Smith, jeden z autorów badania. To implikacja, która wymaga głębszego zbadania tradycyjnych poglądów na temat początku pandemii oraz dalszych badań nad mechanizmami przenoszenia wirusów pomiędzy różnymi gatunkami.
Wnioski płynące z badań kalifornijskich naukowców mogą mieć istotny wpływ na przyszłe strategie zapobiegania pandemiom. Zrozumienie, jak i gdzie wirusy rozwijają zdolności do przeskakiwania na ludzkie populacje, jest kluczowe dla wdrażania skutecznych środków zaradczych i polityk zdrowotnych. Fakt, że wirus mógł cyrkulować przez kilka lat wśród zwierząt, zanim doszło do jego przełomowego przeniesienia na człowieka, potwierdza potrzebę ścisłego monitorowania wirusów zarówno w dzikiej przyrodzie, jak i w hodowlach zwierząt.
Oczywiście, jak każde odkrycie naukowe, również i te badania będą wymagały dalszej weryfikacji i potwierdzenia przez inne zespoły badawcze. Jednak już teraz dają one nadzieję na lepsze zrozumienie złożoności pandemii i wskazanie potencjalnych obszarów, na które należy zwrócić szczególną uwagę.
Zakończenie debaty na temat pochodzenia COVID-19 jeszcze długo potrwa, ale każde nowe odkrycie stanowi krok w kierunku większej przejrzystości i wiedzy. Jedno jest pewne: pandemia nauczyła nas, że gotowość i nauka są kluczowymi elementami w przeciwdziałaniu przyszłym globalnym kryzysom zdrowotnym.