W świecie sportu, gdzie liczą się nie tylko wyniki, ale także wizerunek zawodników, coraz częściej dochodzi do sytuacji, które unaoczniają problem body-shamingu. Ostatnie wydarzenia związane z brytyjską mistrzynią Commonwealth w biegu na 10 000 metrów, Eilish McColgan, wskazują, jak problem ten może wpływać na zawodniczki o najwyższych osiągnięciach.
W minionych tygodniach media społecznościowe zalała fala negatywnych komentarzy dotyczących wyglądu Eilish McColgan. Komentarze, które nie miały nic wspólnego z jej sportowymi osiągnięciami, a koncentrowały się jedynie na jej wyglądzie fizycznym, spotkały się z szeroką krytyką i wsparciem ze strony najbliższych.
Jej matka, a zarazem trenerka, Liz McColgan, stanowczo potępiła te komentarze, nazywając je “wszedołymi i stupidnymi”. Wystąpienie Liz McColgan ma duże znaczenie, biorąc pod uwagę jej doświadczenie w świecie sportu, ale także rolę matki, która z pierwszej ręki obserwuje wpływ takich komentarzy na życie i psychikę zawodniczki.
Amanda Broadbent, psycholog sportowy z Uniwersytetu w Leeds, podkreśla, że body-shaming może znacząco wpłynąć na wyniki sportowców, nie wspominając już o ich zdrowiu psychicznym. „Zawodniczki, ale także zawodnicy, są narażeni na ciągłą presję związaną z wizerunkiem, zarówno na ziemi, jak i poza nią. To, co widzimy w mediach, często nie jest nawet w najmniejszym stopniu istotne dla ich rzeczywistych osiągnięć sportowych” – mówi Broadbent.
Na marginesie tych wydarzeń, coraz głośniej mówi się o konieczności wprowadzenia zmian w postrzeganiu sportu i sportowców. Organizacje sportowe, jak również sponsorzy, są wzywani do podjęcia działań mających na celu przeciwdziałanie body-shamingowi i promowanie zdrowego podejścia do sportu, w którym główną rolę odgrywają umiejętności i wyniki, a nie wygląd fizyczny.
Eilish McColgan, jako jedna z czołowych postaci w lekkiej atletyce, z pewnością nie pozwala, by negatywne komentarze zdominowały jej karierę. Jednak jako społeczność, wszyscy musimy zastanowić się nad wpływem naszych słów i działań. Body-shaming w świecie sportu jest problemem, którego nie można ignorować. Każde nasze słowo ma znaczenie i wpływa na tych, do których jest skierowane. Czas, aby zamiast oceniać, wspierać tych, którzy poświęcają swoje życie dla pasji i reprezentują nas na arenie międzynarodowej.
